sobota, 22 lutego 2014

Walentynki :)

Hej, dzisiaj, co prawda troche na szybko, postanawiam dodawac wam notke z moja opinia i po czesci recenzja SPA .
Z ukochanym spedzalismy walentynki w cztero gwiazdkowym Papuga Park Hotel.
I chociaz nie byla to nasza pierwsza tam wizyta, z checia wrócilismy.
Za chwile dowiecie sie, dlaczego :)

Tutaj macie zdjecie naszego pokoju. Byl to pokój komfort plus/lux .
Bardzo fajny, lózko mega wygodne i duze. 
W kacie, z którego robilam zdjecie, byl stolik, fotel i kanapa .
Równiez mega wygodne i funkcjonalne. 
Wieczorem, po zamknieciu strefy SPA fajnie ogladalo sie z tamtego miejsca telewizor :)
Cóz, na telewizor mozna ponarzekac, ale w gruncie rzeczy bardzo przyjemny pokój. Byl pewnie swiezo po remoncie, kazdy detal zadbany i czysciutko .
W pokoju równiez unosil sie przyjemny zapach, zdaje sie cytryny :)
Tu macie kawalek lazienki :) Po lewej stronie byl calkiem duzy, wykafelkowany prysznic :)
Calosc byla funkcjonalnie i przyjemnie urzadzona :) Lusterko, niezwykle przydatne do robienia/zmywania makijazu, suszarka i oczywiscie komplet reczników .
Teraz przejde do ogólnej czesci bardziej a nastepnie opowiem wam o strefie SPA, czyli wellness & marrakesz .
Wiec tak: w naszej ofercie oprócz nielimitowanego wstepu do SPA, byla romantyczna kolacja i sniadania. 
Restauracja w hotelu na najwyzszym poziomie. Znajomy juz kelner, milo nas obsluzyl :)
Kolacja równiez byla bardzo udana :) 
Co prawda troche jednak brakowalo mi jakos tego romantycznego klimatu, ale jedzenie bylo calkiem smaczne.
Na poczatku mielismy przystawke : melon z szynka parmenska, polany czekolada i cytrynka :) 
Pychota, strasznie do mnie przemówila ta przystawka. 
Zupa, równiez pycha (nazwy niestety nie pamietam), ale smakujaca jak pomidorowa z groszkiem ptysiowym. Tez trafila w mój gust :) 
Niestety rozczarowalam sie na drugim daniu... calosc prezentowala sie co prawda smacznie, ale nie byla w moim guscie. Byly to roladki drobiowe ze szpinakiem,sosem i salatkami .
A na deser lody waniliowe z goracymi malinkami :) 
Wracajac do kwestii sniadan. Sniadania w formie szwedzkiego stolu w tej restauracji :) 
Bardzo bogaty wybór, dla kazdego cos dobrego :) 
Próbowalam wszystkiego po trochu, herbatek, kaw, ciastek, pieczywa i wiele innych .
Jedyne co mi nie smakowalo... losos. Mialam wrazenie, ze nie byl pierwszej swiezosci...
Poza tym wszystko na plus. 
Teraz czas na strefe wellness. 
Tutaj, slowem wstepu panuja tez pewne reguly. 
Wszedzie jest absolutny spokój, niezbedny do naszego pelnego relaksu i odpoczynku. Mile panie na recepcji za kazdym razem wreczaja nam czysty recznik i przepaske do saun. 
Tu równiez mozna ustalic terminy naszych zabiegów, badz jakies kupic, tak samo jak róznego rodzaju kosmetyki.
Kawalek za recepcja znajduje sie kawiarnia, w której mozemy za darmo napic sie pysznej herbatki, badz odplatnie cos przekasic :) 
Co jakis czas w calej strefie spa, znajduja sie butle z woda do picia .
Wiec tak, w naszej pierwszej strefie, zwanej 'SPA' jest : sauna, najgoretsza, finska, gdzie temperatura dochodzi do 100 stopni ! 
Oczywiscie, na nia trzeba poczekac. Gdy bylismy od rana, niestety sauny nie byly az tak gorace, jak wieczorem. 
Tutaj daje wam obrazek ze strony Papugi, gdyz nie wolno tam robic zdjec, z reszta nawet trudno by bylo.
Podczas 'saunowej kapieli' jest bardzo przyjemnie; jest baardzo cieplo, baardzo ladnie pachnie i jest czerwono, gdyz sa tam, pod lawkami czerwone swiatla :) 
To chyba jedna z moich ulubionych saun .
W tej saunie slychac równiez nastrojowa muzyke, te sama co w calej czesci SPA .
Pózniej mozemy przejsc, dla ochlody na basen .

Jak widzicie na zdjeciu, jest niezwykle piekny i ma swój klimat. 
Woda jest dosyc chlodna, w glebszej czesci jest bicz wodny. 
Po prawej (niewidocznej na zdjeciu) czesci jest jacuzzi .
Po lewej stronie jest tepidarium, w którym mozemy ogrzac sie i wyschnac po kapieli :) 
Wychodzac z basenu lubilismy zachaczyc o wczesniej wymieniona kawiarnie, by napic sie pysznej herbatki :)
W tej strefie jest równiez sala do cwiczen i zajecia z Jogi, z której niestety nigdy nie korzystalismy, bylismy zbyt pochlonieci pozostalymy atrakcjami .
Nastepnie schodzimy schodkami w dól, przychodzimy otworzyc drzwi nasza kartka pokojowa (tak, wstep tylko dla gosci Papugi !) . Tutaj wybitnie czuc klimat tego calego miejsca. 
Panuje przyjemny pólmrok, po prawej stronie mamy grote solna .
Grota solna, jak widac na zdjeciu, ma równie przyjemny wyglad i przebywanie w niej jest bardzo przyjemne. Mozna spokojnie polezec (nawet zasnac ;p ), porozmawiac lub poczytac ksiazke. Co prawda na 'pieterku' sa krzeselka, ale sa równie wygodne. Jedynie schody sprawiaja kazdemu trudnosci. Sól w stopach i wchodzi sie tutaj naprawde na czworaka, bo tak jest poprostu najwygodniej.
Tu równiez unosi sie przyjemny zapach, nie tylko soli, jest chlodniej i slychac kojaca muzyczke.
Nastepnie równiez jest recepcja, w której mozemy tez uzgodnic nasze zabiegi,bo, moi drodzy mamy do wyboru szeroka gamme zabiegów i masazy! 
Co prawda, maja swoja cene, ale naprawde goraco je polecam !
We wrzesniu mielismy rytual kleopatry. Masaz i calosc na najwyzszym standardzie, BARDZO POLECAM !
Wiec tak: wszedzie sa naokolo gabinety do naszych zabiegów i tutaj moi drodzy, nalezy POKAZAC sie z jak najlepszej strony. Nie jak stado bawolów, bez kultury i ogólnej oglady. MOGA trwac zabiegi, wiec napewno NIKT z was, nie zyczylby sobie, by w takiej chwili slyszec jakies glosne krzyki, piski a tym bardziej, by ktos wszedl mu do tego gabinetu... (niestety we wrzesniu byla grupka kobiet po 40stce, które najchetniej bym wtedy wywalila. Podczas masazu weszly do gabinetu, ciagle krzyczaly, piszczaly i wszedzie robily balagan. ) Hmm..nastepnie przechodzimy do stref saun lub, do oazy spokoju. 

W oazie spokoju równiez bardzo przyjemnie, zwlaszcza wieczorem. 
Cisza,spokój, muzyczka i piekny zapach i wygodne lezaki .
W strefie Alladyna, czyli strefie saun, równiez mamy co robic. 
Panuje tu jednak strefa naga. 
Mamy do wyboru 3 sauny : 

Sauna Inmar (finska):
Wykonana z drzewa sosnowego i cedru kanadyjskiego, temperatura sięga w niej 100 °C.

'Laznia parowa Aroma'



 Wyłożona orientalną mozaiką, temperatura dochodzi  w niej 50 stopni °C, a wnętrze wypełnia zapach olejków eterycznych.

'Laznia parowa Hammam'

Kamienne, podgrzewane łóżko oraz temperatura dochodząca do 40 °C  zapewnią odpoczynek i relaks. Sauna przystosowana jest do wykonywania zabiegu Hammam.

W ostatniej lazni parowej (o ile sie nie myle) jest opcja ''deszczówki'', która sprawia, ze jestesmy cali mokrzy, ale jest mega frajda.
Po saunach nalezy isc sie wykapac w zimnej wodzie, gdyz moze nam sie zrobic slabo.
Wazne jest tez, zeby duzo pic i robic przerwy. Np. jestesmy 15min w saunie, robimy przerwe 10min: kapiel, mozemy tez oblozyc sie lodem, badz siasc poprostu i moczyc nogi.
Mozemy równiez wstapic do tej mini oazy spokoju, która jest specjalnie dla tych, którzy sa w trakcie seansu saun.
Cóz.. to by bylo chyba na tyle :)
Polecam wam równiez zabieg 'sindbada', który jest baardzo przyjemny, aczkolwiek troche za krótki ;)

Napewno tam jeszcze kiedys wróce ;) Te SPA jest zdecydowanie moim ulubionym.
Nigdzie nie widzialam tak ciekawych ofert jak tu.  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz